W czym pomaga terapia IFS? Omówienie przypadku.
Poznaj historię Anny.Po prostu mama.
Przez wiele lat Anna mówiła o sobie, że jest „po prostu mamą”. Swój czas spędzała zajmując się trójką swoich dorastających dzieci i opiekując się domem. Kiedy dzieci stały się nastolatkami i stały się bardziej samodzielne, coś się zmieniło. Anna zaczęła odczuwać niepokój, codzienność zaczęła jej ciążyć. Pojawiło się uczucie przytłoczenia rutyną, poczucie bezsensu, stany depresyjne. Wciąż wracała myśl, że przecież zawsze chciała robić w życiu coś ważnego, ale nie miała na to czasu ani odwagi, mając w domu małe dzieci…
Kiedy w końcu zapisała się na studia w wieku 35 lat, poczuła jak spełnienia się jej marzenie! Nowo odkryta wolność i poczucie spełnienia sprawiły, że Anna znów „poczuła, że żyje”. Ale mimo tych przyjemnych uczuć, wciąż był w niej wewnętrzny głos, który mówił jej, że nie jest wystarczająco dobra: że powinna siedzieć w domu gdzie jej miejsca, że już za późno na robienie kariery „na starość Ci się zachciało zmian?! Jesteś śmieszna! – syczał jej nienawistnie wewnętrzny krytyk do ucha. Ten krytyczne głos stawał się coraz głośniejszy, aż w końcu zdawał się zagłuszać wszystkie inne myśli Anny.
Terapia
Nie mogąc sobie dłużej poradzić z zalewającym jej niepokojem, Anna zwróciła się odo mnie o profesjonalną pomoc. Powoli, z czułością i ciekawością zaczęłyśmy przyglądać się wewnętrznemu pejzażowi Ani używając modelu IFS ( Internal Family Systems).
IFS to podejście terapeutyczne, skuteczne w leczeniu różnych zaburzeń, w tym zaburzeń lękowych, depresji, zaburzeń osobowości, problemów z jedzeniem, uzależnień i traumy… Jest to również podejście które uczy nas łągodne i czułęgo spojrzenia na siebie samych. Pracując z klientem jako całością, a nie tylko z jego objawami, terapia IFS pomaga osiągnąć większą harmonię i równowagę emocjonalną.
Dzięki naszym sesjom, Anna z łagodnością zaopiekowała się krytycznymi głosami w swojej głowie a także perfekcjonistycznymi tendencjami, które jeszcze potęgowały jej niepokój. I wiecie co? Po bliższym poznaniu okazało się, że te części jej psychiki których tak się bała nie były wcale tak straszne! Tak naprawdę to przyjaciele, którzy chcieli ochronić ją przed rozczarowaniem i poczuciem porażki. Anna z czułością wysłuchała ich historii, ich obaw i przyjęła je jako część tego, kim jest. Jednocześnie nie pozwalając im dłużej na podejmowanie decyzji.
Była wolna
Wewnętrzna moc
Pod warstwami zwątpienia w siebie Anna odkryła potężną wewnętrzną moc, która tak długo była ukryta. Jej esencję, jej rdzeń, jej prawdziwe JA, które tylko czekało, by w niej zaświecić. Moment w którym spojrzała na siebie z miłością i czułością był przełomowy i bardzo wzruszający. Stanęła przed lustrem ze łzami w oczach i wyszeptała: „Jesteś piękna. Jesteś cudem. Ty przecież możesz wszystko!”.
W końcu Anna odnalazła w sobie moc i odwagę by założyć działalność. Dziś ma wspaniale prosperujący biznes, który przynosi jej ogromne dochody, a jednocześnie pozwala cieszyć się życiem – wszystko to podczas pomagania innym w osiągnięciu ich pełnego potencjału!
Po zakończeniu naszej pracy Anna napisała do mnie tak:
„Kochana Marto,
dziękuję Ci za wsparcie i ciepło, jakie okazywałaś mi podczas moich sesji terapeutycznych. Dziękuję Ci za pomoc w odkryciu mojej wewnętrznej siły i uwolnieniu mnie spod warstwy czarnego gruzu nienawiści do siebie. Ty jedna wiesz, jaka to dla mnie zmiana. Uwolniłam się od niszczących myśli o sobie i nie tylko dostrzegłam ale i skoncentrowałam się na swoich mocnych stronach! Uruchomiłam swojego wewnętrznego mentora, który pomaga mi osiagnać cele – i już nie tylko te mniejsza, ale coraz śmielej też te duże, ogromne!!! Dzięki Tobie nauczyłam ufać własnej intuicji i odkryłam, że moje marzenia mają wartość i że mogę je realizować, nie pytając nikogo o pozwolenie!!
Jestem bardzo wzruszona, i z naszej wspólnej pracy i dlatego, ża Ania sama poprosiła mnie o to bym opisała tutaj jej historię – aby pokazać Ci, że jeśli będziesz wierzyć w siebie i dostrzegać swoją wewnętrzną siłę, nic nie stoi na przeszkodzie, abyś Ty też mogła być jak Anna!
Wystarczy, że zajrzysz do środka, do swojego czułego serca i zaopiekujesz części które mają swoje obawy. Wtedy z odwagą zaczniesz dbać o siebie oraz o własny rozwój!
Wierzę w Ciebie !
Marta
*Zgoda klienta została uzyskana dla tego artykułu, ale dane identyfikacyjne zostały zmienione z intencją zadbania o poufność.